Konkurs: Nowa frakcja w Scythe

Wczoraj mogliście przeczytać moją recenzję gry Scythe. Jeśli Przeczytaliście ją do końca to wiecie, że zapowiedziałem w niej konkurs. Oto on!

Zadaniem konkursowym będzie przedstawienie pomysłu na nową frakcje do Scythe! Pomysł musi zawierać nazwę frakcji, imię bądź pseudonim bohatera oraz imię i gatunek jego zwierzęcego towarzysza. Te 3 rzeczy są warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w konkursie. Wszystkie dodatkowe elementy, jak np. szkic lub filmik, będą traktowane jako miły dodatek, jednak najważniejsze są wspomniane wcześniej 3 pomysły. Nie chcę Was ograniczać, ale najbardziej liczę na frakcje nawiązujące do historii, jak w Scythe, lub do gier planszowych. Set z Catanii i jego wierna owca Beeetsy to dobry pomysł, niestety właśnie go spaliłem 😉

Czytaj dalej

Scythe, czyli z Kosą na hype

Scythe to zdecydowanie najgłośniejsza planszowa premiera ubiegłego roku. Gra od pierwszych zapowiedzi wzbudziła ogromne zainteresowanie, a oczekiwania z nią związane były większe, niż wszystkich tytułów z zeszłorocznego Essen razem wziętych. Czy Scythe gładko wykosiła konkurencję, a może jednak trafiła kosa na kamień? Przekonajmy się!

Czytaj dalej

Planszowa pula genow

Planszowa pula genów

Kiedy siedziałem po Wigilii wpatrzony w kolejne planszówki, które znalazłem pod choinką i zastanawiałem się, kiedy to wszystko ogram, w mojej głowie pojawiło się pytanie. Co jest potrzebniejsze do uprawiania naszego hobby, gry czy gracze? Bez gier nie mamy w co grać, bez ludzi nie mamy z kim. Pytanie samo w sobie ciekawe (choć z gatunku tych o kurze i jajku) i warte dyskusji, lecz dziś wykorzystam je tylko jako punkt wyjścia do dalszych przemyśleń. Czytaj dalej

Great Western Trail

Great Western Trail, czyli o bydle, które jeździło koleją

Chciałem przywitać się na ZnadPlanszy krótkim słowem wstępu. Niektórzy z Was mogą mnie kojarzyć z forum gry-planszowe.pl, gdzie również funkcjonuję pod nickiem „mat_eyo”. Planszówkami interesuję się stosunkowo krótko, bo od 2010 roku, jednak od razu pokochałem je na całego. Po kilku latach grania poczułem potrzebę podzielenia się swoimi przemyśleniami, czego pierwszy efekt macie przed sobą. Zaczynam spokojnie, recenzją, jednak już za tydzień będziecie mogli przeczytać mój felieton z pogranicza gier planszowych i biologii 😉 Bez zbędnego przedłużania, zapraszam Was do przeczytania i komentowania mojej recenzji Great Western Trail.

 

XIX wiek to barwny okres w historii USA. Dziki Zachód kojarzy się z kowbojami, Indianami i szeryfami broniącymi swoich miasteczek przed bezlitosnymi bandytami. Każdy mały chłopiec marzył o byciu kowbojem. Któż z nas nie chciałby założyć butów z ostrogami, na czoło zawadiacko nasunąć kowbojski kapelusz i… pędzić swoje bydło przez zachodnie stany USA? Cóż, może nie każdy, ale fani cięższych euro zdecydowanie powinni wziąć ten pomysł pod uwagę. Czytaj dalej