Ćwierć tony planszówek #13 – Top tłustych gier + Q&A
Trzynasty, jubileuszowy odcinek już za nami. Stuknął nam rok nagrywania, w co nie wierzyłem, kiedy zaczynaliśmy. Z tej okazji, poza stałymi punktami programu, jest jedna niespodzianka.
Trzynasty, jubileuszowy odcinek już za nami. Stuknął nam rok nagrywania, w co nie wierzyłem, kiedy zaczynaliśmy. Z tej okazji, poza stałymi punktami programu, jest jedna niespodzianka.
Muszę uczciwie przyznać, że „puls” mojego pisania spadł tak nisko, że jest niemal niewyczuwalny. Nie będę się zasłaniał pandemią i innymi wymówkami, bo największą odpowiedzialność ponoszę ja. Mam sporo ogranych tytułów, o których mógłbym napisać, kilka zarysów recenzji w głowie, nawet zdjęcia już zrobiłem. Nie mogę jednak zebrać się do pisania i nie jest to tylko kwestia braku czasu. Po ciężkim dniu naprawdę trudno jest znaleźć energię do kilkugodzinnego ubierania myśli w słowa, redagowania tekstu i osadzania całości na blogu. Ostatnio dużo częściej można mnie usłyszeć niż przeczytać, bo nagrywanie zabiera mi zdecydowanie mniej czasu. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Ćwierć Tony Planszówek robimy we dwóch z Kubą, a obietnicę daną przyjacielowi jest dużo ciężej złamać, niż tę złożoną samemu sobie.