Wpisy

Bonfire, czyli jak feniks z popiołów

Od ostatniej recenzji opublikowanej na blogu minęło zdecydowanie zbyt wiele czasu. Globalna pandemia i związane z nią obostrzenia skutecznie utrudniają ogrywanie nowości, jednak nie mogę zrzucać całej winy na izolację. Prawda jest taka, że dopadł mnie również ostry przypadek lenistwa 😉 i nie po drodze mi było do klawiatury. Ostatnio częściej można mnie usłyszeć niż przeczytać, jednak dziś wracam na stare śmieci i mam nadzieję, że uda mi się odrodzić niczym tytułowemu feniksowi.

Czytaj dalej